Vivid Audio Moya M1 ⸜ nowy flagowy model

Mająca swoją siedzibę w Republice Południowej Afryki firma Vivid Audio prezentuje swój nowy flagowy model, Moya M1.

Vivid Audio Moya M1 to 5-drożna, 13-głośnikowa konstrukcja z czterema sztywnymi komorami niskotonowymi, z których każda mieści dwa przetworniki niskotonowe C225 w układzie zmniejszającym drgania i ma aerodynamicznie zoptymalizowane porty bas-refleks. System uzupełniają dwa przetworniki średniotonowe C175, jeden średniotonowy C100, jeden średniotonowy D50 i jeden wysokotonowy D26.

Wszystkie przetworniki zostały opracowane w oparciu o dotychczasowe konstrukcje Vivid Audio i zostały zoptymalizowane do pracy w Moya M1. Przetworniki pracują z pasywną, pięciodrożną zwrotnicą Linkwitz-Riley 4. rzędu zbudowaną w trzech sekcjach, gdzie sekcje średnio-wysokotonowe są umieszczone daleko od sekcji niskotonowych. Kolumny mająmoc maksymalną 3000 W i ważą 346 kg każda; przesyłka dwóch kolumn w pudłach transportowych to ponad tona!

Studio Christoph Stickel Mastering | foto: CH Mastering

Firma Vivid Audio została założona na początku 2000 roku przez Philipa Guttentaga i Laurence’a Dickie. Od początku para postawiła sobie za cel aby zbudować głośniki, które „prezentują oryginalne nagranie tak wyraźnie i wiernie, jak to tylko możliwe”. Guttentag, z wykształcenia inżynier, wniósł do firmy doświadczenie w handlu, doradztwie akustycznym i dystrybucji, z kolei Dickie był uznanym projektantem głośników z długą karierą.

Podczas pracy dla brytyjskich producentów głośników, Bowers and Wilkins, Laurence Dickie był pionierem systemu usztywniania głośników Matrix, który do dziś jest stosowany w większości zestawów głośnikowych tej firmy. Stał on również za rozwojem wielu kultowych projektów, w tym kolumn B&W Nautilus (tzw. „ślimaka”). Nautilus wprowadził do świata audio koncepcję zwężających się tub. Ta innowacja zapobiega wpływowi fal dźwiękowych z tyłu przetworników na sygnał i jest obecnie standardową cechą wszystkich modeli Vivid Audio

Studio Christoph Stickel Mastering | foto: CH Mastering

Firma ta właśnie ogłosiła wprowadzenie do sprzedaży całkowicie nowego głośnika o którym mówi „ultra premium”, modelu – Moya M1. Czytamy:

Jak zawsze, Moya M1 została opracowana zgodnie z naczelną zasadą Vivid Audio – Forma musi podążać za Funkcją. Jak wiele świetnych pomysłów, Vivid Audio Moya M1 zaczęły się jako szkic. Laurence Dickie, poddany podczas pandemii kwarantannie w pokoju hotelowym miał czas, aby marzyć o głośniku, który może wszystko, który byłby kulminacją jego całego życia w pogoni za akustyczną perfekcją.

Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, jest ilość przetworników niskotonowych – to aż osiem egzemplarzy C225-100H, każdy o mocy 800 W, rozmieszczonych w nowej konfiguracji high-shove. Jak informuje producent, sekcja niskotonowa odegrała ogromną rolę w rozwoju Moya M1. Podczas testowania prototypów odkrył – jak mówi projektant – kluczową da jego myślenia o dźwięku rzecz, a mianowicie, że poszerzenie pasma przenoszenia niskich tonów poprawiło również odtwarzanie wyższych pasm częstotliwości.

W M1 każda para przetworników jest zamontowana w konfiguracji poziomej po obu stronach modułu basowego, z magnesami połączonymi za pomocą stalowego pręta, co ma wyeliminować siły reakcji i potrzebę stosowania ciężkiej obudowy.

Studio Christoph Stickel Mastering | foto: CH Mastering

Zastosowanie dużych portów bas-refleksu ma pomóc w wyeliminowaniu wibracji obudowy i zminimalizowaniu turbulencji przy ich wylocie, które mogą ograniczać liniowość niskich tonów. W materiach prasowych czytamy:

Oczywiście każdy duży głośnik może grać głośno. Dla zespołu projektowego krytycznie ważne było jednak również to, że słuchacz powinien być w stanie wyłapać najsubtelniejsze szczegóły, nawet pośród zgiełku orkiestrowego crescendo lub wybuchowego solo perkusji. W końcu moc jest niczym bez kontroli.

W swoim nowym głośniku flagowym Vivi Audio zastosowała nowe głośniki wysokotonowe z powłoką Diamond-like Coated (DLC), materiałem, który można nakładać na powierzchnię aluminiowych kopułek w temperaturze znacznie poniżej temperatury topnienia. Producent informuje, że kontrastujące z sobą właściwości DLC i aluminiowego podłoża zwiększyły odporność na łamanie się powierzchni i znacznie wytłumiły Q (dobroć) częstotliwości rezonansowej.

Studio Christoph Stickel Mastering | foto: CH Mastering

Dzięki zoptymalizowanym komputerowo, pasywnym, przewodowym filtrom (zbudowanym we własnym zakresie), Moya M1 ma zapewnić gładkość, precyzję i dopasowanie fazowe, które kiedyś – jak czytamy – uważano za możliwe tylko w systemach aktywnych. Dzięki temu:

Moya M1 zapewnia klarowność i precyzję na najwyższym poziomie, a przy tym jest w stanie odtworzyć dźwięk na poziomie koncertu rockowego w salonie. Od symfonii organowej na ogromnym instrumencie Cavaillé-Coll po niskie tony z hymnu house z lat 90. – Moya M1 gwarantuje emocje dźwiękowe w każdej oktawie.

VIVIDAUDIO.com

tekst red./mat. prasowe

foto mat. prasowe

«●»

Poprzednie

Następne