Kanadyjska firma Reliable zaproponowała nową, drugą w swojej historii, lampę oświetleniową zaprojektowaną z myślą o systemach audio.
W 2021 roku Reliable Corporation zaprezentowała lampę Uberlight Flex, która miała być uzupełnieniem systemów audiofilskich bazujących na gramofonach. Jak się okazało, było to poręczne rozwiązanie, w którym element z modułami LED umieszczono w podłużnym tubusie, zamocowanym na giętkiej „szyjce”. Firma wykorzystała wówczas swoje wieloletnie doświadczenie w produkcji lamp służących do doświetlania stacji roboczych maszyn do szycia.
HIGH FIDELITY był pierwszym magazynem, który ją publicznie zaprezentował; więcej → TUTAJ. 18 lutego, czyli dzisiaj, oficjalną premierę ma jej zupełnie nowa wersja, UberLight Frame.
Lampa Uberlight Flex, pomimo wysokiej ceny, stała się hitem wielu profesjonalnych salonów audio oraz częścią wielu domowych systemów. To było zadziwiające o tyle, że przecież producent nie miał z nami wcześniej nic wspólnego, a sam projekt wyewoluował z innego produktu. Jak się jednak okazuje, kiedy chodzi o podstawy, high end ma podobne przejawy, niezależnie od tego, o jakim obszarze ludzkiej działalności mówimy.
Mimo sukcesu, w nowym projekcie zdecydowano się na daleko idące zmiany – nie tylko funkcjonalne, choć już poprzednia lampa była pod tym względm w porządku, ale i w jej estetykę; Frame miała po prostu dobrze wyglądać.
UberLight Frame ma postać przełamanego w pół płaskownika. Nie jest to więc okrągła „gęsia szyjka”, a sztywna rama z odlewanego aluminium. Jest ona zakończona podłużnym elementem, w którym zamocowano diody LED. Długość paneli LED jest teraz o wiele większa – 150 vs 260 mm. Element ten obraca się wokół własnej osi, zawieszony w ramie. Przypomnijmy, że w starszej lampie obracała się cała, okrągła, główka. Teraz możemy ją obracać w pod kątem do 30⁰, w obydwie strony. Z kolei cała lampa obraca się na trzpieniu wokół własnej osi. A trzpień przypomina – nie wiem, czy to zamierzony zabieg, ale tak to wygląda – oś łożyska na którym kręci się talerz w gramofonie.
Lampa jest doskonała, już teraz możemy to powiedzieć, a omówimy ją dokładniej w marcowym wstępniaku „High Fidelity”. Tu i teraz zapraszamy do obejrzenia fotorelacji.
»«
⸜ Lampa dostarczana jest z trzema systemami montażu, do wyboru
⸜ Może stać na stoliku, być do niego przykręcona za pomocą śrub lub przy pomocy zacisku znanego z lamp kreślarskich
⸜ Panel z diodami LED odchyla się pod kątem 30 stopni
⸜ Otrzymujemy sterowanie za pomocą pilota, aby nie ruszać się z naszego wygodnego fotela; pilot jest ładowany, kiedy wsuniemy go w otwór w obudowie (mocowanie magnetyczne)
⸜ Podobnie, jak w poprzednim modelu, dostępne są trzy odcienie bieli – ciepła, zimna i neutralna; na zdjęciu zimna
⸜ I ciepła
⸜ Mocowanie „kreślarskie” jest w tej wersji wygodne i ładne
⸜ Po lewej stronie widać podstawę „stolikową” oraz trzpień, na którym obracamy lampę
⸜ Porównanie starszej wersji Flex (z tyłu) oraz nowej Frame
Co w magazynie
Krakowskie Towarzystwo Soniczne
